[Zdarzyło to się...] 204 lata temu. Wojna amerykańsko-brytyjska. Bitwa nad Chippawa

Zdarzyło to się… 204 lata temu, w dniu 5-tego lipca 1814 roku wojska amerykańskie pod dowództwem generała dywizji Jacoba Brown’a pokonały połączoną brytyjsko-kanadyjską armię w bitwie nad Chippawa. Dla amerykanów był to najbardziej udany element inwazji na Kanadę.

1280px-Chippewa.jpg

Wojna trwała od 18-tego czerwca 1812 roku, kiedy to amerykanie formalnie wypowiedzieli wojnę Wielkiej Brytanii, która zarządzała terytorium Kanady. Stany Zjednoczone najechały terytorium Kanady, niezależnie od oficjalnych powodów wypowiedzenia wojny Wielkiej Brytanii (m.in. Brytyjczycy pomagali Indianom w walce z Amerykanami oraz zajmowanie amerykańskich statków handlowych i wcielanie amerykańskich marynarzy do służby w Królewskiej Marynarce Wojennej) były też ambicje polityków względem powiększenia terytorium Stanów Zjednoczonych o terytorium Kanady, które w niektórych kręgach przewyższały oficjalne powody wypowiedzenia wojny. Jednakże, w 1814 roku chociaż udało im się doprowadzić do wojny to jednak wydarzenia w Europie był nieoptymalne z ich punktu widzenia i zrozumieli, że to nie jest właściwy czas do kontynuacji ekspansji terytorialnych.

Kluczowym aspektem w tym podejściu było skupienie się Brytyjczyków na wojnie w Europie przeciwko Napoleonowi, oznaczało to, że zaangażowanie w wojnę na pograniczu amerykańsko – kanadyjskim będzie dużo mniejsze, przez co siły amerykańskie zyskałyby przewagę. Sytuacja zmieniła się, gdy Wielka Brytania i jej sojusznicy najechali Francję i zdobyli Paryż wiosną 1814 roku, a sam Napoleon abdykował w kwietniu 1814 roku. Operacyjnie oznaczało to, że bardziej doświadczeni i znakomici brytyjscy żołnierze będą mogli być przerzuceni do Kanady. Amerykańscy politycy zrozumieli, że podbój Kanady musiał mieć miejsce zanim nastąpi przerzut brytyjskich sił z Europy.

Sekretarz wojny Stanów Zjednoczonych, John Armstrong Jr., zrozumiał, że to teraz albo nigdy. Sekretarz wojny sformował zatem tak zwaną Lewą Dywizję Armii Północy pod dowództwem generała dywizji Jacoba Browna. Misją Browna było zaatakowanie Kingston, która była główną brytyjską bazą nad jeziorem Ontario. To był główny wysiłek, ale Sekretarz wojny zaangażował się w jakieś mikrozarządzanie, do oficjalnego planu ataku na Kingston Armstrong Jr. dopisał dziesiątki mniejszych rozkazów. Jeden z nich zakładał przeprowadzenie przez armię generała Browna niewielkiego ataku przez rzekę Niagara z wykorzystaniem milicji, który miał na celu odwrócenie uwagi Brytyjczyków od głównego ataku na Kingston.

Jacob_Jennings_Brown.jpg
Generał dywizji Jacob J. Brown

W tym celu opracował szczegółowy plan ataku przez rzekę, który celowo wyciekł do sił brytyjskich. Chciał, aby Brytyjczycy byli przekonani o kierunku ataku i oczekiwali głównego ataku wojsk amerykańskich przez rzekę, miał w tym ich utwierdzić planowany atak dywersyjny milicji. Inaczej intencje Sekretarza Wojny zrozumiał generał Brown, którem przedstawiono oba plany ataku, w jego przekonaniu jako wojskowy miał wybrać wariant jego zdaniem bardziej odpowiedni. W związku z czym zdecydował się przeprowadzić główny atak wojsk amerykańskich przez rzekę Niagara.
W skład dywizji dowodzonej przez generała dywizji Browna wchodziły brygada z Plattsburgh w stanie Nowy Jork pod dowództwem generała brygady George'a Isarda oraz brygada z Buffalo w stanie Nowy Jork pod dowództwem generała brygady Winfielda Scott. Szczególnie ten drugi dowódca był wyjątkowo wymagającym i twardym dowódcą, którem stan Nowy Jork zawdzięczał w pełni oddaną i profesjonalną armię.

Winfield_Scott_by_Fredricks,_1862.jpg
Generał brygady Winfield Scott

Generał Brown wyprowadził swoją dywizję na pozycje i na początku lipca był przygotowany do przeprowadzenia ofensywy (którą Sekretarz Wojny opracował jako zmylenie przeciwnika). Brakowało mu jedynie wsparcia marynarki koniecznego do przeprowadzenia ataku, Sekretarz Wojny zaproponował, że w oczekiwaniu na posiłki marynarki wojennej powinien zdobyć Fort Erie, która znajdowała się niedaleko Buffalo, na co generał przystał. W dniu 3-go lipca 1814 roku dywizja Browna otoczyła i zaatakował słabo broniony Fort Erie. W tym samym czasie dołączyła do nich brygada milicji w sile około 750 ludzi oraz siły około 600 Indian Irokezów, co spowodowało, że dywizja dysponowała w sumie siłami ponad 3,5 tysiąca żołnierzy. Brygada generała Scotta natychmiast wyruszyła na północ napotykając znacznie przeważające siły brytyjskie, które udało mu się skutecznie ominąć bez walki.
Wieczorem tego samego dnia siły generała Scotta natknęły się na brytyjską obronę na dalekim brzegu rzeki Chippawa, w pobliżu miasta Chippawa. Po krótkiej wymianie ognia artyleryjskiego brygada generała Scotta wycofała się kilka kilometrów do Street’s Creek. Zamierzał przeczekać do momentu aż generał Brown przeprawi pozostałą część dywizji przez rzekę Chippawa w jej górnej części.

Sir_Phineas_Riall.jpg
Generał dywizji Phineas Riall

Naprzeciw wojsk generała Scotta stała dywizja armii brytyjskiej w Górnej Kanadzie pod dowództwem generała dywizji Phineasa Rialla. Generał Riall nie wiedział, że Fort Erie został zdobyty, i uważał, że część armii amerykańskiej nadal będzie związana w rejonie fortu. Przypuszczał, że siły amerykańskie naprzeciw jego wojsk mogą liczyć co najwyżej 2000 żołnierzy i spodziewał się, że będą to przede wszystkim milicjanci, czyli jego wyszkolona armia będzie miała przewagę na polu walki. Dlatego też postanowił przeprawić się przez rzekę Chippawa, żeby zaatakować siły generała Scotta, zmusić je do odwrotu i poprowadzić odsiecz dla Fortu Erie.

Battle_chippiwa_map.jpg

W związku z tym o świcie 5-go lipca 1814 roku brytyjska lekka piechota, kanadyjska milicja i ich Indianie przekroczyli Chippawa, aby rozpocząć ostrzał z lasu i potyczki z posterunkami ochronnymi wojsk amerykańskich. W odpowiedzi generał Scott wysłał brygadę milicji i Irokezów, żeby wjechali do lasu i oczyścili go. Jednak ani generał Scott ani milicja nie wiedzieli kto dokładnie był w lesie, więc kiedy weszli, byli zaskoczeni spotkaniem z regularną brytyjską armią. Natychmiast uciekli, co wcale nie zaskoczyło Brytyjczyków.

Mając świadomość z kim walczą, brygada generała Scotta rozwinęła się z Street Creek. Baterie artyleryjskie rozmieścił na drodze portowej i otworzył ogień do Brytyjczyków, który dysponowali większą siłą ognia, ale to amerykanom jako pierwszym udało się zaliczyć trafienie wozu amunicyjnego. Generał Scott natychmiast rozstawił swoją brygadę na linii bitwy, brytyjski generał wciąż nie zdawał sobie sprawy z siły jakimi dysponowali amerykanie, wciąż był przekonany, że naprzeciw stoją milicjanci, którzy rozpierzchną się gdy zaczną się brytyjskie salwy, dlatego najpierw zaatakowała ich artyleria, ale wbrew przypuszczeniu generała Rialla amerykanie nie uciekli z pola walki, dopiero wtedy uświadomił sobie, że na do czynienia z regularną amerykańską armią, a nie milicją.

Nie był to jedyny błąd generała Rialla, błędnie ocenił teren, na którym rozstawił swoje wojska, nierówna ziemia, przeszkody i roślinność zakłócały układ formacji, której próbował użyć. Formacje nie mogły przemieszczać się wystarczająco szybko, a spowolnienie to dało przewagę amerykanom, których artyleria miała więcej czasu na skuteczny ostrzał. Cała sytuacja była taka, że posuwający się naprzód Brytyjczycy mogli wystrzelić tylko jedną salwę, zanim otrzymają rozkaz zatknięcia bagnetem. Gdy przeciwne wojska były już niemal na wyciągnięcie ręki, Brytyjczycy nie mogli wspierać swoich wojsk ogniem artyleryjskim bez strat po swojej stronie.

Obie armie stanęły naprzeciw siebie i ostrzeliwały się nawzajem, trwało by to może bez końca, ale po około 25 minutach, gdy jedna z kul przebiła płaszcz generała Rialla (nie raniąc go nawet), ten nakazał wycofanie swoich wojsk. Jednak wycofanie w wykonaniu wojsk brytyjskich było w pełni profesjonalnie, jeden z pułków został rozmieszczony na stronie do osłaniania wycofujących się żołnierzy, amerykanie nie ścigali wycofujących się Brytyjczyków, nieliczni Indianie tylko podążyli za siłami brytyjskimi, żeby je nękać do samej rzeki.

Zgodnie z raportami armia amerykańska odniosła następujące straty: 60 zabitych, 249 rannych i 19 zaginionych żołnierzy. Nieco większe straty odnieśli Brytyjczycy, którzy raportowali 148 zabitych, 321 rannych i 46 zaginionych.

Tak więc, była to bitwa pod Chippawa, która została uznana za wielkie amerykańskie zwycięstwo, gdyż Brytyjczycy wycofali się z pola walki, co było chętnie wykorzystywane przez polityków do celów propagandowych.

Jakie miała ta bitwa znaczenie w całokształcie kampanii? Oprócz propagandowego, to żadne, co prawda generał Brown przeprawił się przez rzekę Chippawa, jednak nie doczekał się wsparcia marynarki wojennej, przez co nie mógł skutecznie zaatakować Fortu George, gdzie wycofał się generał Riall. Brytyjczycy nie mieli takich problemów z przesłaniem posiłków, siły brytyjskie pod dowództwem generała Rialla starły się z dywizją generała Browna w wygranej bitwie pod Lundry’s Lane w dniu 25-tego lipca 1814 roku, która to ostatecznie zakończyła amerykańską inwazję na terytorium Kanady.

Do najbardziej znanych efektów tej nieudanej inwazji na Kanadę można zaliczyć spalenie Waszyngtonu przez brytyjskiego generała dywizji Roberta Rossa, który przeprowadził morską inwazję na Waszyngton, pokonał jej obronę i spalił amerykański Kapitol, Biały Dom oraz wiele innych budynków w odwecie za inwazję na Kanadę.

Źródła:
Bitwa pod Chippawa (Wikipedia PL)
Battle of Chippawa (Wikipedia EN)
Battle of Chippewa (Britannica)
Battle of Chippawa (Niagara Parks)
Jacob Brown
Phineas Riall
Winfield Scott