Ostatnio przeczytałem #7 - "Wyklęty '48" Dominik Kozar
Powieść Dominika Kozara "Wyklęty '48" jest kontynuacją losów przedwojennego komisarza policji Jana Wolaka, którego autor przedstawił w swojej pierwszej powieści "Likwidator '44". Niestety tak się złożyło, że nieświadomie zapoznałem się z losami komisarza Wolaka i jego towarzysza Zygmunta dopiero od drugiej części. Na szczęście książka jest tak skonstruowana, że w niczym to nie przeszkadza, gdyż łączy je tylko osoba komisarza i miejsce akcji - Warszawa. Każda z tych książek stanowi integralną całość.
Akcja powieści rozpoczyna się w maju 1948 roku, gdy w hotelowym pokoju znaleziono ciało kobiety oraz nieprzytomnego mężczyznę obok. Zabita kobieta była żoną sekretarza Polskiej Partii Robotniczej. Młody mężczyzna, którego znaleziono przy niej został oskarżony o morderstwo i w szybkim pokazowym procesie skazany na karę śmierci. Sam sekretarz PPR nabiera wątpliwości, gdy giną kolejne kobiety zamordowane w ten sam sposób, co więcej wszystko wskazuje, że powrócił przedwojenny seryjny morderca kobiet. Jak wiadomo władza ludowa potrafiła sobie radzić bandami reakcyjnymi, ale nie byli gotowi sprostać seryjnemu mordercy. Ponadto sprawa musiała być rozwiązana jak najszybciej nawet kosztem nietuzinkowych rozwiązań, dlatego w celu złapania mordercy sięgnięto po Zygmunta Wieczorka, przedwojennego śledczego, a obecnie kalekę wojennego, ale i on rozumiał, że tylko jedna osoba jest w stanie dorwać mordercę kobiet...
- Facet, o którym panu mówiłem, to jedyny człowiek, mogący nam teraz pomóc - poważnym tonem powiedział Zygmunt i znowu podjechał do okna. Pstryknął niedopałek na ulicę. Tym razem Makowski nawet nie zwrócił na to uwagi
- Kto to taki?
Wieczorek przez chwilę został przy oknie, chłonąc powiew powietrza, w końcu odwrócił się i powiedział:- Jan Wolak, najlepszy przedwojenny komisarz w całej stolicy.
- A teraz poszukiwany przez nas reakcyjny bandyta - powiedział z rezygnacją sekretarz - Musicie wskazać kogoś innego. Wolak nie może prowadzić dla nas śledztwa!
Jednak siła perswazji "Wiewióra" była mocniejsza i sekretarz PPR zgodził się na włączenie Wolaka do śledztwa, teraz należało go odnaleźć pośród reakcyjnych band w lasach Mazowsza. W tym momencie następuje szereg zdarzeń, które nijak się mają z realiami historycznymi tamtych dni, ale nie jest to książka historyczna tylko powieść kryminalna.
Giną kolejne kobiety, zamordowane w sposób, w jaki zabijał tropiony przed wojną seryjny zabójca działający w stolicy. Wtedy próbował go schwytać komisarz Jan Wolak wraz ze swoim nieodłącznym towarzyszem Zygmuntem Wieczorkiem. Niestety całe archiwum dotyczące tamtej sprawy spłonęło w czasie powstania warszawskiego. Funkcjonariusze UB i MO są bezradni. Informacje o tych zbrodniach nie mogą przedostać się do opinii publicznej. Dlatego komuniści decydują się na zaoferowanie Wolakowi propozycji współpracy…
Smaczków, które kłócą się z prawdą historyczną jest jeszcze kilka, jak chociażby wdowa po oficerze zamordowanym w Katyniu, decyduje się zna związek i zakochuje w komendancie miejscowego UB, ale jak napisałem powieść Kozara to fikcja literacka, która skupia się na rozwikłaniu tajemnicy seryjnego mordercy, a tło historyczne ma tylko robić... tło tej historii.
Każdego, kto choć trochę zna polską historię, a w szczególności trudną historię powojenną, może czasami razi "fantazja" autora, ale poza tym powieść świetna, bardzo dobrze się czyta, i co najważniejsze zagadka nie jest oczywista od początku, więc to co miłośnicy kryminałów lubią najbardziej. Osobiście polecam, niestety "Likwidator '44" wciąż jest na mojej liście do zaliczenia, ale niedługo urlop więc będzie okazja nadrobić zaległości.
data wydania: 26 kwietnia 2017
ISBN: 9788328705647
liczba stron: 640
kategoria: thriller/sensacja/kryminał
język: polski
W cyklu "Ostatnio przeczytałem" chciałbym się dzielić z wami refleksjami na temat przeczytanych (lub odsłuchanych) książek. Kryminały i powieści sensacyjne są mi zdecydowanie najbliższe, ale często sięgam po political fiction albo książki dokumentalne, biogramy czy wspomnienia.