Ostatnio przeczytałem #16 - "Tropiąc Bin Ladena. W Afgańskiej matni 1997-2007" - Aleksander Makowski
Aleksander Makowski jest byłym oficerem PRL-owskiego Departamentu I MSW w stopniu pułkownika, który został negatywnie zweryfikowany i zwolniony przez nową władzę w sierpniu 1990. Jak wielu PRL-owskich oficerów służb specjalnych szybko odnalazł się w nowej rzeczywistości, a z jego usług korzystały również służby w wolnej Polsce. Po latach zdecydowała się ujawnić rąbek tajemnicy pracy wywiadowczej w przedstawianej książce.
Autor – jeden z najzdolniejszych oficerów wywiadu PRL, współpracujący także ze służbami wolnej Rzeczypospolitej – nie kryje, że ta książka być może nigdy by nie powstała, gdyby nie sławetny Raport Macierewicza, dekonspirujący operację prowadzoną przez polski wywiad w Afganistanie. Opowiem ci swoją wersję – zdaje się mówić Aleksander Makowski – a ty, czytelniku, sam oceń, czy jest wiarygodna. Poznajemy więc historię widzianą od kulis, napisaną ze zdumiewającą szczerością, często na granicy tego, co oficer wywiadu może publicznie powiedzieć. Fascynujące jest przede wszystkim przedstawienie pracy wywiadu, dalekie od potocznych wyobrażeń.
Wymieniony w tytule Bin Laden nie jest jedynym bohaterem tej książki, wiele uwagi autor poświęca Ahmad'owi Masud'owi afgańskiemu dowódcy wojskowemu, który walczył z talibami, a który zginął w dniu 9 września 2001 roku w zamachu najprawdopodobniej zleconym przez Al-Ka’idę. To właśnie z nim w latach 90-tych Aleksander Makowski prowadził interesy wspólnie z Rudolfem Skowrońskim. Wielokrotnie podróżował do Afganistanu, gdzie miał okazję poznać bardzo dobrze komendanta Masuda.
Autor przedstawia bardzo szczegółowo swoje wyjazdy biznesowe do Afganistanu, gdzie tygodniami czekał na spotkanie z Masudem, który był zajęty walką z talibami. Dzięki tym długim tygodniom spędzonych na afgańskiej prowincji mógł jeszcze lepiej poznać społeczność i panujące tam relacje, wrażenie robią jego opisy biesiad z mudżahedinami. Niemal całą swoją wiedzę o tym kraju przelał na kartki swojej książki, przez co czytelnik może lepiej zrozumieć tło całego konfliktu, w który są zaangażowane międzynarodowe i często sprzeczne interesy, walki wywiadów, afgańskich klanów i różnych grup nacisku, a który niszczy Afganistan od wielu lat.
Oprócz interesów które Makowski prowadził z mudżahedinami, prowadził też nieformalną obserwację wywiadowczą na rzecz polskiego wywiadu. Zdobyte przez wywiad informacje o pobycie Bin Ladena oraz informacje o planowanych zamachach w Stanach Zjednoczonych były przekazywane wywiadom sojuszniczym, w tym amerykańskiemu CIA, jednak pozostały bez echa i nie podjęto żadnych działań aby zapobiec zamachom z 11 września 2001 roku. Dzięki praca wywiadowczej możliwe było zlikwidowanie przywódcy Al-Kaidy już w 1998 roku, ale jak wiemy do tego nie doszło. Autor opisuje rzeczywiste działania CIA, ich sposób działania, a w zasadzie biurokrację, wewnętrzne rywalizacje i brak koordynacji działania największej agencji wywiadowczej świata.
Na koniec Aleksander Makowski rozlicza się z tzw. raportem Macierewicza w sprawie likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych, przedstawia jakie zagrożenie dla bezpieczeństwa operacji polskiego wywiadu sprawiła publikacja tego raportu. Życie wielu ludzi zostało narażone na realne zagrożenie, a wiele prowadzonych operacji musiała zostać porzuconych i zaczynanych od początku, gdyż firmy "legendy" zostały ujawnione w raporcie. Czytając to wszystko włosy na głowie się jeżą.
Pomimo tego, że jest to książka z działu literatura faktu, opisująca rzeczywiste wydarzenia i zdarzenia w których autor uczestniczył bardzo szczegółowo to czyta się ją jak świetną powieść szpiegowską.
data wydania: czerwiec 2012
ISBN: 9788375544725
liczba stron: 440
kategoria: literatura faktu
język: polski
W cyklu "Ostatnio przeczytałem" chciałbym się dzielić z wami refleksjami na temat przeczytanych (lub odsłuchanych) książek. Kryminały i powieści sensacyjne są mi zdecydowanie najbliższe, ale często sięgam po political fiction albo książki dokumentalne, biogramy czy wspomnienia.