Jak pisałem poprzednio przy okazji innego Imperatora Bałtyckiego z Browaru Pinta, browarnicy często wykorzystują używane beczki w których przechowywano wino lub mocniejsze alkohole do starzenia piwa. Taki proces może być przeprowadzony w dwojaki sposób. Zdecydowana mniejszość browarników decyduje się na dokładne mycie i płukanie beczek, żeby jak najmniej aromatów innych alkoholi przeszło do piwa, ale przeważa opinia, że resztki spirytusu w beczce mogą być doskonałym dodatkiem smakowym do piwa. Ponadto resztki spirytusu pomagają utrzymać odpowiednią higienę wewnątrz belki w czystości, dzięki temu śladowe ilości drożdzy, które zostają w piwe pozbawione są pożywienia.

Niezwykle ważne jest, żeby beczki po opróżnieniu nie pozostały za długo nieużywane, gdyż zbyt mocne wyschnięcie beczki może doprowadzić do różnych problemów. Podstawowym jest przeciekanie, ale to nie tylko, bo równie istotne jest zachowanie smaku poprzedniego trunku, ponadto dłuższy przestój powoduje rozwój niepożądanych bakterii. W związku z tym zaleca się, żeby wypełnić beczki piwem kilka dni po opróżnieniu wcześniejszym trunkiem.

Nie każde piwo nadaje się do takiego leżakowania w beczkach. Na przykład Indian Pale Ale i inne piwa chmielone z reguły nie nadają się do starzenia, głównie dlatego, że starzenie w beczkach powoduje wyciszenie aromatów chmielowych. Do starzenia nadają się piwa o wyższej zawartości ABV oraz piwa o wyższej resztkowej słodyczy, ponieważ dąb ma tendencję do “wysychania” aromatów.

Z kolei Imperial Bałtycki świetnie nadaje się do starzenia w beczkach po mocniejszym alkoholu, dlatego też Browar Pinta chętnie eksperymentuje ze starzeniem piwa w beczkach. Prezentowany dziś Imperialny Porter Bałtycki był “leżakowany w świeżo opróżnionych beczkach po amerykańskim bourbonie oraz rumie z Barbadosu z dodatkiem wanilii”, a następnie zblendowane w celu nadania złożoności piwu.

Ciemnobrązowe nieprzejrzyste piwo z beżową obfita pianą. Bardzo aromatyczne, wyczuwalne nuty wanilli, burbona, kokosa oraz czekolady. W smaku nie takie słodkie, zbalansowane, wyczuwalny bourbon, wanilia, melasa, kawa zbożowa, karmel i czekolada. W wyniku leżakowania został zmieniony charakter podstawy z mocno chmielonego na bardziej beczkowy. Bardzo smaczny, jeden z najlepszych w serii Imperatorów Bałtyckich z Browaru PINTA.