Dzień na wariackich papierach. Przed południem pojechaliśmy na zakupy do polskiego sklepu w Brukseli, święta za pasem, a najlepiej będą smakować z polskimi produktami na stole. Wiem, że wczoraj pisałem, o przejściu na dietę, ale nie oznacza to, że podczas świąt zadowolę się wyłącznie liśćmi salaty i wodą mineralną. Już od dawna nie przygotowujemy świąt w staropolskiej tradycji pełnej lodówki i spiżarni. Na obczyźnie, gdzie raczej nikt nas w święta nie odwiedzi ograniczamy się do kilku ulubionych potraw, tak samo będzie w tym roku.

Wyjazd bardzo mnie zmęczył, myślę, że wszystko przez tą mleczną mgłę. Wyjeżdżając z centrum Brukseli posiłkowałem się nawigacją, bo droga, którą zwykle jeździłem była zablokowana. W tej mgle nawigacja tak mnie wyprowadziła, że straciłem orientację gdzie jesteśmy. Chwilę później byliśmy już na brukselskim ringu.

Po powrocie do domu czekały mnie jeszcze domowe obowiązki, myślałem, że szybko się z nimi uporam i zdążę jeszcze wyjść na spacer. Kiedy skończyłem nie miałem już jednak na nic ochoty. Dobrze, że jutro i pojutrze będę miał szansę odpocząć od świątecznej gorączki... w pracy.

Dystans pokonany w 2021 roku: 4291,79 km - z podziałem na dyscypliny:

This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io

Daily Activity, Shopping