Fatass Journal... #810, czyli w ogrodzie Jana
W poszukiwaniu nowych tras na "kijki" pojechaliśmy dziś z żoną do Ciply na południe od Mons. Byłem już w tej wiosce dwa razy latem kiedy byłem sam, wtedy więcej pisałem o jej historii i opuszczonej XIX wiecznej kopalni, która znajduje się w tej wiosce.
Ogólnie bardzo mi się podoba ta wioska, a szczególnie jej położenie, bo rozciąga się po pagórkowatym terenie, chciałem ją pokazać żonie. A ta jak zwykle zaczęła od marudzenie, że "będziemy chodzić po wiosce", za chwilę jednak skręciliśmy w leśną ścieżkę i był na chwilę spokój. Na moje nieszczęście dalej trafiliśmy na polnej drodze na duże kałuże, które trudno było obejść i znów się zaczęło marudzenie. Później już było dużo lepiej... do czasu gdy na ścieżce, którą wracaliśmy już do samochodu, naszą drogę zagrodziły dwa drzewa zwalone przez ostatnie wichury. Oczywiście to ja byłem winien temu, że te pnie tam leżały i musieliśmy cofnąć się kilkaset metrów.
Po drodze spotkaliśmy wiele kolorowych owoców na krzewach, w niektórych przydomowych ogródkach było jeszcze pełno warzyw. O ile widok porów mnie nie dziwił, bo pamiętam z młodości, że rodzice zostawiali go na zimę w ziemi i spod śniegu wystawały zielone łodygi, ale kapusta, buraki czy marchew to już tak.
W samej wiosce przy przedszkolu zrobiono "Jardin de Jean" czyli "Ogród Jana", kolorowo i kiczowato, ale ogólnie spoko :) To właśnie na tej ścieżce leżały drzewa i trzeba było się cofnąć, aż do starej farmy.
Przed niemal wszystkimi domami na głównej ulicy we wiosce ustawione były świąteczne dekoracje z symbolami bałwanków, Mikołajków i inne.

My 2020 goals:
| Sport | Goal | Done | % |
|---|---|---|---|
| Walking | 2000 km | 1495,35 km (+10 km) | 74,77 % |
| Cycling | 2500 km | 1735,48 km | 69,42 % |
| Running | 1500 km | 485,86 km | 32,39 % |

To był mój Actifit Report Nr 810
This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io



