Fatass Journal... #800, czyli wczorajszy post
Wczoraj znów nie miałem okazji pokonania granicy 10K. Ponownie przeszkodą była pogoda, ale jak to pewna pani powiedziała "taki mamy klimat", niby ciepło, a leje jak z cebra.
Wykorzystałem ten czas na przedświąteczne zakupy, a gdy wróciliśmy to byłem tak wykończony szwendaniem się po sklepie, że wyjątkowo strzeliłem sobie drzemkę przed nocną zmianą. Tak się złożyło, że dopiero po świętach będę miał dłuższą przerwą w pracy, a teraz prawie codziennie pracuję, albo swoje zmianki, albo zastępstwa za kolegów. Zawsze tak jest w okresie świątecznym, w tym roku różnica jest taka, że prawie wszyscy spędzają ten czas w Belgii. Wszystko przez to, że wyjeżdżając z Belgii na dłużej niż 48 godzin trzeba się liczyć z obowiązkową kwarantanną, a przecież nie po to człowiek wyemigrował, żeby siedzieć na dup.. i nie zarabiać.

My 2020 goals:
| Sport | Goal | Done | % |
|---|---|---|---|
| Walking | 2000 km | 1456,90 km (+3,00 km) | 72,70 % |
| Cycling | 2500 km | 1735,48 km | 69,42 % |
| Running | 1500 km | 485,86 km | 32,39 % |

To był mój Actifit Report Nr 800
This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io



