Fatass Journal... #791, czyli o tym, że kijki przeszkadzają

Wczoraj ogarnęło mnie lenistwo, więc nie było odpowiedniej liczy kroków i nie było raportu. Myślę, ze to był jednostkowy przypadek, ale czasami potrzebny jest reset.

Dziś już bez ociągania ruszyłem z żoną na "kijki". Pojechaliśmy nad kanał do Thieu. Myślę, że nie był to najlepszy pomysł, bo szliśmy po otwartym terenie, a wiał mroźny wiatr. Zmarzliśmy porządnie, może lepiej by było gdybyśmy chodzili gdzieś po lesie, osłonięci od wiatru.

Poprzednio podczas chodzenia z kijkami nie robiłem żadnych zdjęć, to dopiero dziś odkryłem, że z przypiętymi do dłoni kijkami nie jest to prosta czynność. Szczególnie, gdy dłonie już są zmarznięte po około godzinnym marszu. A może to przez te zmarznięte dłonie była taka trudność? Nie wiem. Przy kolejnej okazji się przekonam.


My 2020 goals:
| Sport | Goal | Done | % |
|---|---|---|---|
| Walking | 2000 km | 1402,48 km (+8,60 km) | 70,12 % |
| Cycling | 2500 km | 1684,88 km | 67,40 % |
| Running | 1500 km | 485,86 km | 32,39 % |

To był mój Actifit Report Nr 791
This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io



