Fatass Journal... #779, czyli znów w Belgii

Przez kilka dni nie publikowałem, wszystko przez to, że byłem na krótkim wypadzie w Polsce. Wyjechałem we wtorek po południu, a już w piątek wracałem do Belgii. Dwa dni Polsce były bardzo intensywne, ale już nie miałem chęci na publikowanie raportów wieczorami. Po cały dniu poza domem wracałem padnięty i rozglądałem się wyłącznie za łóżkiem.

DSC_0354.JPG

Po ponad czterech miesiącach żona wróciła ze mną do Belgii, przez parę dni będzie się przestawiać na tutejszą codzienność i odkopywać jak to ona mówi "z brudu, którym zarośliśmy z córką" 😄.

DSC_0356.JPG

Po długiej podróży nie miałem dziś ochoty na jakąkolwiek aktywność, przed południem pojechałem z żoną na zakupy, a po południu dopiero przy okazji "wyprawy" do suszarni zrobiłem sobie krótki spacer.

DSC_0359.JPG

Z ciekawostek, które zauważyłem na dzisiejszym spacerze, to oprócz ozdób świątecznych na miejskich skwerach zobaczyłem dziś pierwszą przystrojoną choinkę przez odsłonięte okno jednego z domów. W sklepach nie ma świątecznego klimatu, bo oprócz spożywczych wszystkie zamknięte to Belgowie robią swój własny świąteczny klimat w swoich domach.


My 2020 goals:

SportGoalDone%
Walking2000 km1307,51 km (+6,00 km)65,38 %
Cycling2500 km1684,88 km67,40 %
Running1500 km485,86 km32,39 %


To był mój Actifit Report Nr 779


This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io


10082
Daily Activity, Walking