Fatass Journal... #767, czyli wracam do gry
Wczoraj zakończyłem dwa tygodnie przymusowej kwarantanny spowodowanej pozytywnym testem. Szczęście w nieszczęściu było podwójne, po pierwsze przeszedłem tę chorobę bez większych komplikacji, po drugie moi bliscy nie mieli ze mną kontaktu, więc nie musieli przechodzić kwarantanny.
Ponieważ w moim przypadku zakażenie nastąpiło w pracy to reakcja moich przełożonych sugerowała, że dla nich powinien być podany tlen. Pierwsze dwa trzy dni spędziłem niemal wyłącznie na rozmowach z kolejnymi przełożonymi, ale na szczęście później to się urwało i ich troska się skończyła, po tym jak się okazało, że będę mógł dziś wrócić do pracy.
Cały okres kwarantanny spędziłem w swoim mieszkaniu, wyszedłem dosłownie dwa razy późnym wieczorem wyrzucić śmieci. Mogłem liczyć na pomoc przyjaciół i od czas do czasu prosiłem ich o zrobienie drobnych zakupów. Dopiero dziś zgodnie z prawem mogłem wyjść z domu i chętnie z tego prawa skorzystałem.
W Belgii obowiązuje "maskowanie" na ulicach, więc, żeby tego uniknąć podjechałem w okolice lasu w Saint Denise i tam ruszyłem na leśny spacer. Akurat dopisała pogoda, było słonecznie, ale myślę, że nawet gdyby padało to by wyszedł na ten spacer. Miałem już dość siedzenia zamknięty w czterech ścianach.
O dziwo w lesie spotkałem bardzo dużo spacerowiczów, zdecydowanie więcej niż zazwyczaj, wygląda na to, że podobnie jak to miało miejsce w marcu i kwietniu Belgowie uciekają z opustoszałych miast na łono natury. Nie ma się czemu dziwić, ja jak dziecko cieszyłem się, że mogę wreszcie poszurać w jesiennych liściach.
Dziś i jutro nocki w pracy, ale później przez kilka dni będę mógł się cieszyć pełnią wolności.

My 2020 goals:
| Sport | Goal | Done | % |
|---|---|---|---|
| Walking | 2000 km | 1224,41 km (+7,80 km) | 61,22 % |
| Cycling | 2500 km | 1684,88 km | 67,40 % |
| Running | 1500 km | 482,03 km | 32,14 % |

To był mój Actifit Report Nr 767
This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io



