Fatass Journal... #764, czyli zwalczyłem lenia w sobie
Wstałem po nocce około południa, nie chciałem tracić połowy dnia, a także wieczorem położyć się spać o w miarę normalnej porze. Jednak nieco ponad cztery godziny sny nie pozwoliły na pełną regenerację organizmu. Przez cały dzień czułem się ospały i rozleniwiony, ale mimo tego pojechałem do lasu w Havre pobiegać.
Pobiegłem dokładnie tą samą trasą co dwa dni temu, tym razem zegarek działał od początku, jednak moim zdaniem oszukał mnie o kilkaset metrów. Zresztą przez cały czas podawał zaniżone tempo, albo ja biegłem tak słabo. Na koniec trochę poćwiczyłem na różnych przyrządach rozmieszczonych wzdłuż biegowej ścieżki w lasie Havre. Szkoda, że te drążki były tak wysoko, bo nie dam rady się podciągnąć choć raz, ale mógłbym sobie poradzić z podciąganiem austalijskim, następnym razem muszę się rozejrzeć czy gdzieś na trasie nie ma niskiego drążka, bo z takim może bym sobie poradził 😃.

My 2020 goals:
| Sport | Goal | Done | % |
|---|---|---|---|
| Walking | 2000 km | 1216,61 km (+2,80 km) | 60,83 % |
| Cycling | 2500 km | 1684,88 km | 67,40 % |
| Running | 1500 km | 482,03 km (+5,01 km) | 32,14 % |


To był mój Actifit Report Nr 764
This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io



