Fatass Journal... #751, czyli jesienny jogging
Nie samymi spacerami człowiek żyje, nawet na zgniłym zachodzie trzeba ciężko pracować na utrzymanie, od dziś przez kolejne trzy dni mam zaplanowaną pracę zdalną. Mogłem więc tylko w czasie przysłowiowej przerwy na lunch wyjść pobiegać po okolicy. W sumie to takie rozwiązanie jak najbardziej mi pasuje, mam tu na myśli aktywność w czasie przerwy lunchowej, bo normalnie gdy pracuję w bazie jedynie mogę sobie pozwolić na spokojny spacer, żeby za bardzo się nie spocić. Hala sportowa, szatnie i prysznice są wciąż niedostępne, dlatego cieszyłem się na przerwę w "Working From Home", kiedy to mogłem przebrać się w dres i wyjść pobiegać jak to miałem zwykle w zwyczaju przed pandemią.
Jak widać na zdjęciach pogoda dopisała, jak to zwykle jesienią, zaczynałem w słońcu, a kończyłem w rzęsistym deszczu, może dlatego biegłem nieco szybciej niż ostatnio. W zasadzie moment gdy wychodziłem z domu na jogging był jedynym w ciągu całego dnia kiedy nie padało.

My 2020 goals:
| Sport | Goal | Done | % |
|---|---|---|---|
| Walking | 2000 km | 1138,34 km (+3,47 km) | 56,92 % |
| Cycling | 2500 km | 1684,88 km | 67,40 % |
| Running | 1500 km | 471,31 km (5,01 km) | 31,42 % |


To był mój Actifit Report Nr 751
This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io



