Fatass Journal... #744, czyli na bagnach d'Harchies
Bardzo dawno, kiedy mieszkałem w tamtych rejonach zdarzało mi się raz lub dwa przejechać rowerem po groblach na bagnach d'Harchies. Dziś, korzystając z chwili okna pogodowego, postanowiłem wybrać się na pieszą wycieczkę po Marais d'Harchies.
Idąc po dużej, szerokiej grobli moją uwagę zwróciły słupki cumownicze po lewej stronie. Trudno było sobie wyobrazić, żeby cokolwiek dopłynęło przez te krzaki, ale na starych rycinach odnalazłem informację, że właśnie ta grobla była przedzielona kanałem łączącym kanał Nimy-Blaton z kanałem w stronę francuskiego Valenciennes. Teraz kilka kilometrów dalej jest śluza i te dwa kanały połączone są bezpośrednio.
Kilka jeziorek, lub jak kto woli jedno jezioro podzielone groblami, są rezerwatami przyrody a jedyną formą polowania jest strzelanie fotek ptactwu na jeziorach.
W kilku miejscach znajdują się takie budki obserwacyjne z których spokojnie można podglądać przyrodę i w miarę potrzeby ustrzelić jakąś ciekawą fotkę ptactwu. O dziwo w środku tygodnia spotkałem tam wielu podglądaczy z profesjonalnym sprzętem, oprócz lornetek wyposażeni byli w aparaty z bardzo dużymi teleobiektywami, dobrze, że swój aparat z obiektywem 70-200mm zostawiłem w domu, bo wyglądałbym śmiesznie w porównaniu z nimi.
Jak widać nawet zwykłym smartfonem bez zoomu udało mi się ustrzelić jakieś ptaki. Południowa cześć bagien jest bardziej ciekawa wizualnie, szczególnie podobał mi się widok jeziora z połamanymi drzewami i wystającymi korzeniami. Tam było zdecydowanie więcej ptaków różnego rodzaju, wyglądało to zjawiskowo, gdy na zmianę podnosiły się do lotu i siadały na kikutach drzew.
Wracając już na parking po drodze mijałem pomost nad "kałużą", bo tak nazwałem te pozostałości po niewielkim stawie, który w wyniku ostatnich upałów prawie wysechł do końca.
Spędziłem nieco ponad godzinę na tych bagnach, ale był to bardzo przyjemnie spędzony czas w tym spokojnym i dobrze zachowanym rezerwacie. Niezwykłym było podglądanie licznych gatunków ptaków z bliska. Jest to doskonałe miejsce dla fotografów, ale tych z większym sprzętem.
W drodze powrotnej zatrzymałem się na chwilę przy innym ciekawym miejscu nieopodal, ale relację zostawię na kiedy indziej, gdy pogoda nie dopisze i nie będę miał nic ciekawszego do zrelacjonowania.

My 2020 goals:
| Sport | Goal | Done | % |
|---|---|---|---|
| Walking | 2000 km | 1085,75 km (+7,30 km) | 54,29 % |
| Cycling | 2500 km | 1684,88 km | 67,40 % |
| Running | 1500 km | 456,28 km | 30,42 % |


To był mój Actifit Report Nr 744
_This report was published via Actifit app ([Android](https://bit.ly/actifit-app) | [iOS](https://bit.ly/actifit-ios)). Check out the original version [here on actifit.io](https://actifit.io/@browery/actifit-browery-20200929t191059576z)_



