Fatass Journal... #732, czyli jestem dopiero na początku mojej drogi
Zgodnie z wczorajszą zapowiedzią dziś wyszedłem pobiegać. Nie raz już zauważyłem, że kilku tygodniowe odpuszczenie regularnych treningów biegowych prowadzi u mnie do bardzo szybkiego utraty formy, a z wiekiem coraz trudniej jest mi tę formę odbudować. W tym roku dodatkowo oprócz utraty formy zyskałem kilka kilogramów więcej nadwagi, więcej, bo nadwaga zawsze mi towarzyszyła, ale tym razem zbyt bardzo popuściłem pasa. Mamusine jedzenie w Polsce też zrobiło swoje.
To już drugi trening biegowy w tym tygodniu, kolejna spokojna piątka, tym razem biegło mi się o wiele lepiej, niż za pierwszym razem, co przełożyło się na znaczną poprawę tempa. Jeszcze daleka droga przede mną do uzyskania zadowalającego tempa biegu, ale od czegoś trzeba zacząć.
Wróciłem do biegania nad kanałem, a trasa którą wybrałem idealnie wpisuje się w moje aktualne cele, czyli doskonalenie tempa na dystansie 5 kilometrów.
Zakończyłem trening przy Memoriale poświęconym ostatniemu żołnierzowi kanadyjskiemu zabitemu chwilę przed zakończeniem pierwszej wojny światowej. Kilka miesięcy temu dokładniej opisałem to miejsce, więc zainteresowanych zapraszam do odnalezienia tego postu na koncie @lesiopm.
Teraz czas na pracę, a jutro jak wstanę po nocce planuję rower. Myślę o jeździe w kierunku północno zachodnim, częściowo wzdłuż kanału, zaplanuję w nocy jakąś ciekawą trasę.

My 2020 goals:
| Sport | Goal | Done | % |
|---|---|---|---|
| Walking | 2000 km | 1021,75 km (+4,80 km) | 51,09 % |
| Cycling | 2500 km | 1547,00 km | 61,88 % |
| Running | 1500 km | 441,25 km (+5,01 km) | 29,42 % |


To był mój Actifit Report Nr 732
This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io



