Mój dzisiejszy dzień zaplanowała żona, więc nie było mowy o jakimś rowerze, bieganiu czy dłuższym spacerze w ciągu dnia. Dlatego dopiero wieczorem mogłem wyjść na krótki spacer, o dziwo córka chciała do mnie dołączyć, co mnie ucieszyło. Stąd taka fotka.

Ruszyliśmy z plaży miejskiej, która tylko z nazwy jest miejska, bo tego lata wstęp na pomost był zabroniony z uwagi na zły stan pomostu. To kolejny pomost nad tym jeziorem, który był zamknięty w tym roku, jedynym otwartym było molo przy przystani Żeglugi Ostródzko-ELbląskiej.

Zlekceważyliśmy zakazy i weszliśmy na pomost, co nie bardzo spodobało się ptactwu, które rozgościło się na poręczach pomostu. Ten pomost i plaża są tuż przy budowanym luksusowym hotelu, który ma być otwarty w przyszłym roku. Nie zdziwię się jak za rok plaża zmieni właściciela i przestanie być dostępna dla mieszkańców miasta. Ale to tylko teoria spiskowa :)

Tego pomostu już raczej nikt nie uratuje, od lat niszczeje, chyba w zeszłym roku publikowałem już jego zdjęcia. Od tamtego czasu jest tylko gorzej, a pamiętam jak otwierano go nie tak dawno z dużą pompą, miał służyć za pomost sędziowski dla toru wioślarskiego na jeziorze. Nie potrafię powiedzieć dokładnie ile zawodów wioślarskich odbyło się na tym torze, ale myślę, że można je by było zliczyć na palcach jednej ręki. Obecnie ten rozpadający się pomost jest jedynym dowodem, że był tu kiedyś tor wioślarski :(

Daily Activity, Walking