Bardzo leniwa sobota, odpoczywałem po nocce i przed kolejną. Był czas na chwilę relaksu z książką, a także wyszedłem na krótki jogging.

Po ostatnim biegu z czwartku, kiedy to biegłem z kolegą mój zegarek doradzał mi cztery dni regeneracji. Może to dziwnie zabrzmi, ale dzięki temu, że trwają problemy Garmina z hackerami którzy zaszyfrowali dane na ich serwerach w czwartek rano to mogłem trochę oszukać system. Oszustwo polegało na tym, że urządzenia się nie synchronizują z aplikacjami Garmina, więc zegarek nie wiedział, że wczoraj jeździłem na rowerze :) a przez to uznał, że od ostatniego biegania odpoczywałem. Poskutkowało to sugestią na koniec dzisiejszego biegu tylko 63 godziny regeneracji.

Tempo dzisiejszego biegu znowu było poprawione w stosunku do ostatniego razu, a biorąc pod uwagę, że w poniedziałek też biegłem 4 kilometry to dziś poprawiłem tamten czas o 3 minuty, to już sporo, ale jest apetyt na więcej, potrzebna jest tylko regularność treningów i konsekwencja w działaniu. Na razie nie planuję, żadnego specjalnego planu treningowego, bo sierpień będzie bardzo nierówny w pracy, później jeszcze wyjazd do Polski, więc dopiero po powrocie na jesieni wezmę się na poważnie za szlifowanie formy :)

Daily Activity, Jogging, Running