Fatass Journal... #681
Drugi dzień z rzędu zdecydowałem się wyjść pobiegać wieczorem po pracy. Tym razem poprzeczka była postawiona bardzo wysoko jak na moje obecne możliwości, bo w pracy zgadałem się z kolegom, żeby wspólnie wyjść pobiegać.
Mój cel był prosty: przeżyć, on natomiast miał do zrealizowania spokojny bieg przez 45 minut. Początkowo kolega zakładał tempo swojego biegu na około 5:50 min/km, ale przekonałem go, że bieg spokojny jest dużo wolniejszy :) żeby mógł się dopasować do mojego żółwiego tempa. Byłem trochę przerażony, że będę biegł przez ponad 45 minut, nie pamiętam kiedy ostatnio to robiłem. Dodatkowo gdzieś z tyłu głowy miałem, że będzie to bieg szybszy od tego co biegałem w ostatnich tygodniach.
Okazało się, że strach miał wielkie oczy, bo biegliśmy w spokojnym, dla mnie wyższym niż ostatnio tempie, ale mogliśmy w miarę swobodnie prowadzić konwersację niemal przez cały czas. Trasę udało się nam wytyczyć dokładnie tak, że kilkaset metrów przed blokiem kolegi jego zegarek zasygnalizował koniec 45 minutowego treningu, ja miałem jeszcze kilometr więcej na liczniku.

My 2020 goals:
| Sport | Goal | Done | % |
|---|---|---|---|
| Walking | 2000 km | 658,48 km (+4,60 km) | 32,92 % |
| Cycling | 2500 km | 1093,91 km | 46,03 % |
| Running | 1500 km | 389,58 km (+8,01 km) | 25,97 % |

To był mój Actifit Report Nr 681
.
This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io



