Ułożyłem już sobie w głowie mniej więcej o czym napiszę w dzisiejszym poście, miało być o dość spokojnym dniu w pracy i bieganiu po pracy, aż tu nagle na parkingu pod blokiem moim oczom ukazał się taki "potwór".

Wcześniej nie było tam tych motocykli, ale i mnie nie było przez ostatnie dwa tygodnie. Szczególnie wzrok przyciąga ten biały Victory Magnum z charakterystycznym większym i cięszym przednim kołem.

Niestety z tego co wygooglałem to motocykle Victory znikają z rynku. "W ciągu 18 lat swojego istnienia firma dzielnie radziła sobie na rynku północnoamerykańskim, a motóry Victory plasowały się na czwartej pozycji sprzedaży (za Harley, Triump, i Indiana). Jednak popyt globalny na poziomie jedynie 10,000 sztuk zadecydował o zamknięciu marki Victory. Proces ten ma zacząć się natychmiast i trwać do 18 miesięcy."

Na koniec parę słów o dzisiejszej aktywności. W zasadzie zaplanowałem sobie to już w poniedziałek, że dziś po pracy wyjdę pobiegać, w bazie wciąż obiekty sportowe są zamknięte. Pierwszy dzień po urlopie nigdy nie jest łatwy, dziś było jednak spokojnie i mogłem się wdrożyć do pracy bez pośpiechu.

Daily Activity, Jogging, Running, Walking