Fatass Journal... #677
Plany urlopowe były bardzo ambitne, jak to określił @sk1920 "targałem" ze sobą rower przez pół Europy i tylko raz miałem okazję na nim pojeździć, podobnie było z butami do biegania, też tylko raz się przydały. W sumie mogłem jeszcze dziś wyjść się przebiec, ale wybrałem spacer wokół jeziora, taki pożegnalny.
A po południu na obiadek do mamusi, niestety nie mam najlepszych wieści dla @rozku odnośnie pierogów, nastąpił bunt załogi i nawet ja nie zjadłem, musiałem obejść się smakiem. Za to mogłem nacieszyć podniebienie smacznymi flaczkami.
Kilka fotek znad jeziora, na szczęście za miesiąc znowu tu wrócę, a tymczasem w drogę.
Od poniedziałku planuję powrót do regularnych treningów, bo przez ten pobyt w Polsce boję się na wagę stanąć, zrobię to dopiero po tygodniu :)

My 2020 goals:
| Sport | Goal | Done | % |
|---|---|---|---|
| Walking | 2000 km | 626,38 km (+9,20 km) | 31,32 % |
| Cycling | 2500 km | 1093,91 km | 46,03 % |
| Running | 1500 km | 372,54 km | 24,84 % |


To był mój Actifit Report Nr 677
.
This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io



