Fatass Journal... #664

Nie miałem wczoraj dużo czasu na trening, a wszystko przez to, że za długo pospałem po nocce. Ale w końcu jak wstałem to pierwsze co zrobiłem to wciągnąłem buty do biegania i ruszyłem na krótki jogging. Tym razem zadowoliłem się tradycyjną pętlą po uliczkach wokół osiedla, szczególnie, że dawno tu nie biegałem.

DSC_4043.JPG

Wczoraj już było dużo łatwiej niż ostatnio nad kanałem, nie myślałem "ile jeszcze do końca", tylko spokojnie biegłem przed siebie. W sumie wyszło nieco ponad pięć kilometrów w bardzo spokojnym tempie, ale w obecnej kondycji na dużo więcej chyba mnie nie stać. Może jak przez kilka tygodni w miarę regularnie będę biegał to osiągi się poprawią.

DSC_4049.JPG

Jak widać na zdjęciach było bardzo pogodnie, ale i bardzo wietrznie. Taki urok życia w płaskiej Belgii, że jak nie pada to wieje, chociaż na deszcz ostatnio nie mam co narzekać. Pamiętam z wcześniejszych lat, że potrafiło padać po kilka tygodni non stop. Nie był to mocny deszcz, ale i tak działał depresyjnie.

DSC_4046.JPG


My 2020 goals:

SportGoalDone%
Walking2000 km534,80 km (+3,80 km)26,74 %
Cycling2500 km1093,91 km43,76 %
Running1500 km365,42 km (+5,20 km)24,36 %


screenshotwww.strava.com2020.06.3003_05_48.png

To był mój Actifit Report Nr 664


This report was published via Actifit app (Andoid | iOS). Check out the original version here on actifit.io


12143
Daily Activity, Jogging, Running, Walking