Fatass Journal... #657
Po tygodniu kiedy prawie cały czas padało rozpogodziło się i wyszło słońce, niestety tak się złożyło, że w tym tygodniu wróciłem do pracy, ale pocieszam się, że tylko dwa tygodnie i urlop. Jeżeli nic się nie zmieni planujemy wyjazd do Polski, ale jak to mówią gdy chcesz Pana Boga rozśmieszyć powiedz mu o swoich planach, więc cicho sza.
Pracę zaczynam tym razem od dwóch nocnych zmianek, więc dziś prawie cały dzień miałem jeszcze dla siebie, jednak większość czasu spędziłem na lekturze ciekawej książki, o której pewnie niedługo coś napiszę. Około południa wyszedłem pobiegać, tym razem wybrałem się nad kanał.
Tuż przy parkingu nad brzegiem kanału samotny łabędź robił właśnie toaletę, chwilę mi zajęło, żeby go uchwycić w pozie z głową podniesioną do góry, bo najczęściej "grzebał" gdzieś między nogami :)
Zdecydowanie moja kondycja biegowa ostatnio podupadła, bo zaledwie po trzech kilometrach dość spokojnego biegu straciłem chęć na dalsze bieganie i resztę dystansu do parkingu po prostu przeszedłem. Jest mi niezwykle wstyd z tego powodu, dlatego za karę jutro powtórka w tym samym miejscu, tylko, że będzie dłużej.
Kanał wzdłuż, którego dziś biegłem jest martwy, składa się z kilku oddzielnych zbiorników. Byłem zdziwiony jak czysta woda tam jest, oczywiście większość jest zarośnięta wodorostami ale tam gdzie ich nie było można zobaczyć dno.

My 2020 goals:
| Sport | Goal | Done | % |
|---|---|---|---|
| Walking | 2000 km | 502,00 km (+4,40 km) | 25,10 % |
| Cycling | 2500 km | 1035,08 km | 41,40 % |
| Running | 1500 km | 355,21 km (+3,02 km) | 23,68 % |


To był mój Actifit Report Nr 657
This report was published via Actifit app (Andoid | iOS). Check out the original version here on actifit.io


