Fatass Journal... #648
Przeglądając wczoraj wieczorem trasy znajomych na STRAVA przypomniało mi się, że dawno nie jeździłem po wąskich polnych dróżkach na północ od Mons. Dawniej to były "moje" tereny, ale od czasu kiedy przeprowadziliśmy się na drugą stronę miasta to ciężko jest mi się zmusić do przebijania się przez miasto, żeby tam pojeździć, a warto bo tereny są bardzo piękne, lekko pofalowane.
Dziś przy sobocie, gdy ruch samochodów jest mniejszy zdecydowałem pojechać na północ do Lombise i Thoricourt. Jedna i druga wieś charakteryzują się urokliwym położeniem i doskonale zachowanymi gospodarstwami i budynkami. Wiele z nich pamięta początki XIX wieku. Oczywiście po drodze nie mogło zabraknąć przydrożnych kapliczek.

W centrum Lombise znajduje się plac przy którym vis-a-vis kościoła umiejscowiono budynki danego ratusza, który pełnił swoje funkcje prawie do końca lat siedemdziesiątych XX wieku, kiedy to połączono gminę Lombise z gminą Lens.
Na jednym z krótszych boków głównego placu znajduje się wejście do Château de Lombise, prywatnego zamku, który nie jest udostępniony do zwiedzania. Goście i mieszkańcy wsi są wpuszczani do rozległych ogrodów zamkowych tylko z racji wyjątkowych okazji. Pamiętam, że prawie 10 lat temu biegłem w biegu organizowanym przez tę wieś i wtedy cześć trasy i meta były usytuowane właśnie w ogrodach zamkowych.
Zamek w Lombise został zbudowany w 1763 roku, w swojej historii kilkakrotnie był spalony. Od 1840 roku zamek stał się rezydencją w stylu klasycznym otoczoną parkiem ze stawami. W końcu zamek przeszedł wiele przeróbek i rozbudowy. Historia wsi Lombise jest ściśle związana z hrabiami Thiennes, następnie z ich potomkami markizami de la Boëssière-Thiennes, właścicielami zamku.
Niespełna dwa kilometry od Lombise znajduje się wieś Thoricourt, w przeciwieństwie do pierwszej wsi, która znajduje się w niewielkiej dolinie, Thoricourt rozciąga się na pagórkach i jest bardziej nowoczesna. W centralnym miejscu jest kościół Sainte-Vierge, czyli Najświętszej Maryji Panny.
Zacieniona alja wysadzona platanami prowadzi do Château de Thoricourt, czyli kolejnego zamku na trasie mojej dzisiejszej wyprawy.
Najpierw moim oczom ukazało się gospodarstwo rolne, stanowiące jedność z zamkiem, za tymi wszystkimi budynkami znajduje się kolejny park z lasem o powierzchni 15 ha, jak to wygląda z lotu ptaka można zobaczyć dzięki relacji telewizyjnej z Tour de France 2019, kiedy to zawodowi kolarze zaczynali rywalizację w Wielkiej Pętli od kilku etapów w Belgii
Budowa zamku również zakończyła się w połowie XVIII wieku, w przeciwieństwie do zamku w Lombise nie był tak często palony i obecnie jest ogólnodostępny dla chętnych, w zamkowych salach można zorganizować przyjęcie albo bal.
Po drodze mijałem jeszcze parę mniejszych château, bo jest ich w tych okolicach naprawdę dużo, niemal każda wieś może się pochwalić mniejszym lub większym zamkiem lub pałacem. Wiele z nich jest skrzętnie ukrytych za wysokimi murami, ale niektóre można dojrzeć i podziwiać, ale o tym następnym razem.

My 2020 goals:
| Sport | Goal | Done | % |
|---|---|---|---|
| Walking | 2000 km | 457,75 km | 22,89 % |
| Cycling | 2500 km | 907,28 km (+55,10 km) | 36,29 % |
| Running | 1500 km | 347,54 km | 23,17 % |


To był mój Actifit Report Nr 648



