Fatass Journal... #638

Miałem dziś niezwykle aktywny dzień, który tradycyjnie zacząłem joggingiem nad jeziorem, tym razem tempo biegu było nieco szybsze niż ostatnio, a wszystko przez to, że musiałem być na określoną godzinę w domu.

DSC_3495.JPG

Wczoraj wspomniałem o cmentarzu radzieckim w parku obok szpitala, od tego parku do wejścia na plażę prowadzi prosta dębowa aleja, a przed samym wejściem jest natomiast monument i krzyż poświęcony niemieckim bohaterom I wojny światowej. Przetrwał czasy PRLu i stoi po dziś dzień. Jest to w zasadzie jedyne dobrze zachowane świadectwo obecności niemieckiej na tych terenach, są jeszcze dwa cmentarze, jeden niewielki w samym centrum miasta, który został zrewitalizowany parę lat temu i kilka pomników ocalało. Drugi z cmentarzy został kompletnie zdewastowany w czasach PRLu i teraz jest to miejsce spotkań miejscowej żulerni.

DSC_3496.JPG

Do południa załatwialiśmy z teściem sprawy związane z przepisaniem mediów, a po obiedzie zabrałem go na krótką wycieczkę do Starych Jabłonek. Zaczęliśmy od obejrzenia (wyłącznie z zewnątrz) odrestaurowanego bunkra...

DSC_3500.JPG

DSC_3501.JPG

DSC_3516.JPG

... a następnie ruszyliśmy żółtym szlakiem wokół jeziora Mały Szeląg, z racji wieku teścia nie planowałem nawet obejść wokół całego jeziora, bo stwierdziłem, że 9 kilometrów będzie ponad jego siły.

DSC_3502.JPG

DSC_3503.JPG

DSC_3505.JPG

Planowałem przejść około trzech kilometrów i wrócić, ale jak już to zrobiliśmy to okazało się, że po pierwsze teść doskonale sobie radzi, a po drugie znaleźliśmy skrót i kontynuowaliśmy marszrutę wokół jeziora.

DSC_3509.JPG

DSC_3507.JPG

Po drugiej stronie jeziora naszą uwagę zwróciły powalone przez bobry drzewa, niektóre były znacznych rozmiarów, aż dziwne, że tak niewielkie zwierzę potrafi obgryźć tak duży pień.

DSC_3511.JPG

DSC_3512.JPG

DSC_3514.JPG

A na koniec w drodze powrotnej tylko rzut oka na jezioro Wielki Szeląg, które w I połowie XIX wieku stanowiło jedność z jeziorem Mały Szeląg, ale po zbudowaniu linii kolejowej łączącej Olsztyn z Ostródą jeziora zostały rozdzielone i obecnie łączy je niewielki kanał, którym jeszcze w drugiej połowie XX wieku spławiano drewno do tartaków. Teraz jak widać drewna nie spławiają i nie ma czym wyremontować pomostu.

DSC_3518.JPG

DSC_3524.JPG


My 2020 goals:

SportGoalDone%
Walking2000 km438,20 km (+7,14 km)21,91 %
Cycling2500 km785,42 km31,42 %
Running1500 km337,52 km (+3,62 km)22,50 %


screenshotwww.strava.com2020.06.0220_48_29.png

To był mój Actifit Report Nr 638



26921
Daily Activity, Jogging, Running, Walking