Fatass Journal... #635

Dzisiejszy raport będzie inny niż wszystkie dotychczasowe, sprawy czasami tak się komplikują i na mamy na to wpływu. Wczoraj wieczorem zmarła mama mojej żony. Dzięki szefowi, który w niezwykle krótkim czasie opracował i wdrożył plan awaryjny, po szalonym dniu jestem już w drodze do Polski. Wcześniej nie było u mnie w pracy planu na wypadek gdy ktoś będzie potrzebował nagle wolnego, bo każdy myślał, że w czasie pandemii i obostrzeń w kontaktach wszystko będzie działać według opracowanego schematu. Okazało się, że tylko do czasu.

Nie mamy pojęcia jak potraktują nas służby na granicy polskiej, ja mam dowód zatrudnienia, ale żona nigdzie tu nie pracuje i o nią się najbardziej martwię. Ale z drugiej strony nie darował bym sobie, że nie mogła uczestniczyć w ostatniej drodze swojej mamy na ziemskim padole.


My 2020 goals:

SportGoalDone%
Walking2000 km431,06 km21,55 %
Cycling2500 km785,42 km31,42 %
Running1500 km323,78 km21,59 %


To był mój Actifit Report Nr 635



13322
Daily Activity