Fatass Journal... #630
Dzisiejszy post jest tylko małą zajawką dłuższego postu, który opublikuję w #pl-travelfeed community. To właśnie w tamtym poście znajdziecie więcej szczegółów naszej dzisiejszej wyprawy na południe Belgii. Było dużo spacerowania w niezwykłych okolicznościach przyrody i architektury, po drodze złapał nas niewielki deszcz, ale na szczęście dość ciepły wiatr nas szybko osuszył i mogliśmy kontynuować pieszą wyprawę.
W zeszłym roku wielokrotnie jeździłem rowerem wzdłuż Sambry, ale nigdy jeszcze nie miałem okazji eksplorować tych terenów pieszo, a jak wiadomo wędrując pieszo jest czas na bardziej szczegółowe poznanie terenu niż jadąc szybko rowerem. Kilka razy już miałem w planie zobaczenie między innymi tego zamku, ale zawsze było nie po drodze.
Zagadka (bez nagród): co to jest?
Trasa była bardzo zróżnicowana, ale głownie właśnie takimi ścieżkami pośród pól i łąk, czasami tylko na chwilę wchodziliśmy do urokliwych wiosek, a końcówka trasy znowu prowadziła wzdłuż rzeki.

My 2020 goals:
| Sport | Goal | Done | % |
|---|---|---|---|
| Walking | 2000 km | 428,66 km (+11,12 km) | 21,43 % |
| Cycling | 2500 km | 785,42 km | 31,42 % |
| Running | 1500 km | 312,83 km | 20,86 % |


To był mój Actifit Report Nr 630



