Fatass Journal... #616

Krótki dzień między dwiema nockami, ale to ostatnie w tej serii, od poniedziałku znowu dwa tygodnie pracy zdalnej. Czułem się zmęczony, ale mimo wszystko wyszedłem pobiegać. Początkowo miałem to zrobić wokół osiedla, ale żona poprosiła żebym przestawił samochód, a jak już wsiadłem to pojechałem przebiec się nad kanał.

DSC_1778.JPG

Zauważyłem dziś, że prawdopodobnie poluźniono restrykcje wędkarzom, bo było ich nad wyraz dużo nad starym martwym kanałem, jedni siedzieli na brzegu z wędkami, a inni chodzili i dopiero podsypywali zanętę dla ryb.

DSC_1779.JPG

Oprócz tego, że byłem zmęczony to dodatkowo było dziś bardzo duszno przez to biegło mi się wyjątkowo ciężko, dobiegłem tylko do Thieu, po moście przebiegłem na drugą stronę i wróciłem wzdłuż kanału głównego.

DSC_1780.JPG

DSC_1782.JPG

DSC_1783.JPG

Męczy mnie te bieganie bez konkretnego celu, postanowiłem więc, że od następnego tygodnia rozpocznę trenowanie z konkretnym planem treningowym, jeszcze zastanawiam się który plan wybrać, ale na pewno tak zrobię. Impulsem do tego był również "Podcast Do Biegania - trenując bez planu zmierzasz donikąd", gdybyście chcieli spróbować znajdziecie tam propozycje gdzie takich planów szukać.


My 2020 goals:

SportGoalDone%
Walking2000 km380,48 km19,02 %
Cycling2500 km603,29 km24,13 %
Running1500 km274,47 km (+5,01 km)18,30 %


screenshotwww.strava.com2020.05.0817_12_27.png

To był mój Actifit Report Nr 616



10121
Running