Fatass Journal... #609

Po kilku dniach spokojnego spacerowania i jazdy na rowerze wróciłem do biegania. Głownie przez to, że pogoda była bardzo niepewna i mocno wiało nie zdecydowałem się na rower, a kolejny spacer mi się nie uśmiechał. Wyszedłem więc pobiegać.

DSC_1623.JPG

Gdy ruszam z domu, to nie mam zbyt wiele opcji do wyboru, albo pobiec w stronę lasu w Havre i po nim pobiegać, albo pobiec w kierunku centrum miasta. Dziś zdecydowałem się na bieg w stronę centrum, szczególnie, że ruch był wyjątkowo mały.

DSC_1624.JPG

DSC_1625.JPG

Przed Mons Memorial Museum dumnie stoi Sherman, który został tam postawiony w zeszłym roku na 75 rocznicę wyzwolenia miasta z niemieckiej okupacji. Memorial Museum też powstał stosunkowo niedawno, muzeum poświęcone II wojnie światowej umiejscowione zostało w budynkach po dawnych wodociągach.

DSC_1626.JPG

DSC_1627.JPG

Jeszcze nie zostało potwierdzone, ale najprawdopodobniej kolejna edycja "Tanks in town", czyli zjazd miłośników militariów i rekonstrukcja historyczna wyzwolenia Mons zostanie odwołana, chociaż to dopiero w sierpniu.

DSC_1630.JPG

Dziś kolejne kilometry biegło mi się wyjątkowo łatwo, w poszukiwaniu kolejnych kilometrów zapuściłem się w rejony miasta w których dotychczas nie biegałem. Pogoda dopisała, była wręcz idealna do biegania, nie za ciepło, tylko ten wiatr, ale nie dokuczał za bardzo.

DSC_1631.JPG

DSC_1632.JPG

DSC_1633.JPG

DSC_1634.JPG

DSC_1635.JPG


My 2020 goals:

SportGoalDone%
Walking2000 km363,56 km18,18 %
Cycling2500 km556,25 km22,25 %
Running1500 km254,43 km (+9,09km)16,96 %


screenshotwww.strava.com2020.05.0117_56_43.png

To był mój Actifit Report Nr 609



10355
Jogging, Running