Fatass Journal... #601

Dziś miałem ostatni dzień pracy zdalnej, rano szef zapowiedział się, że po południu zadzwoni, żeby coś obgadać, ewentualnie przedyskutować spostrzeżenia i uwagi z tych dwóch tygodni pracy zdalnej. W czasie przerwy na lunch musiałem coś załatwić na mieście, wróciłem po 30 minutach, ale obawiałem się, że akurat wtedy może zadzwonić, więc odpuściłem trening w czasie przerwy. A szef był tak zajęty, że nie zadzwonił do końca dnia.

DSC_3163.JPG

Wyszedłem więc pobiegać dopiero wieczorem, chociaż szczerze powiedziawszy nie miałem w ogóle chęci na żadną aktywność fizyczną. Przez pierwszy kilometr biegu zastanawiałem się czy nie odpuścić, było to szczególnie natarczywa myśl bo biegłem pod wzniesienie, ale z każdym kolejnym krokiem nabierałem coraz większych chęci na ten wieczorny wysiłek.


My 2020 goals:

SportGoalDone%
Walking2000 km330,14 km16,51 %
Cycling2500 km436,68 km17,47 %
Running1500 km245,34 km (+5,29km)16,36 %


screenshotwww.strava.com2020.04.2322_09_36.png

To był mój Actifit Report Nr 601



11924
Jogging, Walking