Fatass Journal... #576

DSC_2817.JPG

Dziś długo się biłem z myślami, czy wyjść na rower. Pogoda jest wspaniała, wręcz idealna na rowerowe przejażdżki, jednak wciąż w głowie mam, że w razie jakiegokolwiek zdarzenia, nawet nie z mojej winy niepotrzebnie będę angażował służby medyczne, które mają obecnie dużo ważniejsze obowiązki. W konsekwencji zdecydowałem się nie ryzykować, jeszcze będzie czas pojeździć w tym roku.

Poniżej filmik z wypadku rowerowego z Rzeszowa w czasie kwarantanny, w sumie dylemat twórcy jest jak najbardziej zasadny.

Skoro więc nie wyszedłem na rower to wybrałem się na spacer z żoną, i to był błąd, bo okazało się, że zabrałem ją w rejony gdzie zbyt dużo ludzi spacerowało. Niestety w ponad 50 tysięcznym mieście ciężko znaleźć miejsce wyłącznie dla siebie, szczególnie przy ładnej pogodzie. W mojej opinii oprócz jednego miejsca, gdzie akurat tak się zdarzyło, że było więcej ludzi niż zwykle, to ludzi było w normie i starali się zachować odpowiedni dystans. Żona była innego zdania, no ale nie zawsze można być zgodnym. Jutro i pojutrze odpocznie ode mnie bo będę w pracy.

DSC_2818.JPG

DSC_2816.JPG

screenshotwww.strava.com2020.03.2719_37_48.jpg

My 2020 goals:

SportGoalDone%
Walking2000 km244,98 km (6,45 km)12,25 %
Cycling2500 km192,51 km7,70 %
Running1500 km200,15 km13,34 %


It was my Actifit Report #576



12037
Daily Activity, Walking