Fatass Journal... #574
Okazuje się, że miłość w czasie kwarantanny to trudny temat, szczególnie dla młodych ludzi. Nasza córka jest "uwięziona" w domu już od tygodnia, ze swoim chłopakiem nie spotkała się fizycznie od ponad 10 dni i dziś rano zaczęła robić podchody, "czy myślimy, że mogłaby się z nim spotkać i pójść na spacer w piątek?". Powiedzieliśmy, że obecnie zmiany są dynamiczne, że do piątku jeszcze dużo się może wydarzyć, więc pomyślimy jeszcze. No to wtedy wyciągnęła asa z rękawa. Opowiedziała, że jej koleżanka również miała wątpliwości czy w obecnym stanie prawnym może pójść na spacer z sympatią, oczywiście z zachowaniem odpowiedniego dystansu, więc napisała w tej sprawie maila do policji i otrzymała odpowiedź "Oui" (Tak). Jak moja córka usłyszała tę historię, to również wysłała podobne zapytanie do policji i dostała taką samą odpowiedź "Oui". Stwierdziła, że to tak na wszelki wypadek jakby ich ktoś zatrzymał to ma podkładkę, że dostała zgodę z policji.
Ja dziś nie musiałem na szczęście pisać do nikogo o zgodę, żeby wyjść pobiegać, musiałem tylko najpierw uporać się ze stertą prasowania, dlatego wyszedłem pobiegać dopiero wieczorem, krótko przed zachodem słońca. Ten okres wykorzystuję na budowanie wytrzymałości i bieg z kontrolowanym tętnem poniżej 150 uderz/min, wbrew pozorom wolniejsze bieganie z kontrolowaniem tętna nie jest wcale łatwiejsze od luźnego biegu. Na dzisiejszej trasie mijałem czterech biegaczy i nie więcej niż dziesięć osób spacerujących.


My 2020 goals:
| Sport | Goal | Done | % |
|---|---|---|---|
| Walking | 2000 km | 238,53 km | 11,93 % |
| Cycling | 2500 km | 192,51 km | 7,70 % |
| Running | 1500 km | 200,15 km (7,31 km) | 13,34 % |

It was my Actifit Report #574



