Fatass Journal... what to do when raining
Yesterday there was nothing to publish, I was at work all day. I was planning to go out for training, but on weekends the gym is only open between 9 and 12, unfortunately at the same time a remote upgrade was planned, somewhere far away at the end of the world, which I had to do just then. Later when I went out for a walk, the rain wetted me and I came back quickly. Today, however, despite the fact that I was also at work, I could afford an hour off. It was still raining and I trained inside the building, I chose a indoor bike and ecliptic machine, twenty minutes on each device was enough to get tired.
POL Wczoraj nie było co publikować, byłem cały dzień w pracy. Planowałem wyjść na trening, ale w weekendy siłownia jest czynna tylko miedzy 9 a 12, niestety właśnie w tym samym czasie zaplanowany został zdalny upgrade urządzeń, gdzieś daleko na końcu świata, który musiałem własnie wtedy zrobić. A jak wyszedłem póżniej na spacer to mnie deszcz zmoczył i szybko wróciłem. Dziś natomiast pomimo tego, że również byłem w pracy to mogłem sobie pozwolić na godzinę przerwy. Wciąż padało wzwiazku z czym trenowałem wewnątrz, wybrałem rower stacjonarny i orbitrek, po dwadzieścia minut na każdym urządzeniu wystarczyło, żeby się zmęczyć.

My 2020 goals:
| Sport | Goal | Done | % |
|---|---|---|---|
| Walking | 2000 km | 206,36 km | 10,32 % |
| Cycling | 2500 km | 154,96 km (9,33km) | 5,83 % |
| Running | 1500 km | 172,39 km | 11,49 % |

It was my Actifit Report #559



