Today's day at work didn't finish me off like yesterday's one, but it was also quite heavy, there was a lot going on, and there was still plenty to do for twelve hours. I'm glad I was able to go out for training, it was cold, so I planned train in gym, I was thinking about a stationary bike or an ecliptic machine, but I noticed that they put on two new treadmills, so I wanted to test them. I was a little worried about my knee, but I thought if it hurts a lot I'll change the discipline. I chose a mixed program from the menu, half of the 40-minute run was a hilly run and the second part was a minute intervals. My knee lasted so I did the whole training on the treadmill. I don't have any special plans for tomorrow, there is going to be a strong wind blowing again, it's a tradition that when the weekend is approaching, they are scared by hurricane wind.

^****

POL Dzisiejszy dzień w pracy nie wykończył mnie jak ten wczorajszy, ale też był dość ciężki, dużo się działo i cały czas przez dwanaście godzin było co robić. Cieszę się, że udało mi się wyjść na trening, zrobiło się zimno, więc zakładałem, że to będzie trening w pomieszczeniu, myślałem o rowerze stacjonarnym lub orbitreku, ale zauważyłem, że wstawili dwie nowe bieżnie, więc skusiłem się na bieganie. Obawiałem się trochę o kolano, ale pomyślałem, że jak będzie bardzo bolało to zmienię przyrząd. Z menu wybrałem program mieszany, połowę z 40 minutowego biegu to był bieg po pagórkach, a w drugiej części minutowe interwały. Kolano wytrzymało więc cały trening zrobiłem na bieżni. Szczególnych planów na jutro nie mam, znowu ma wiać silny wiatr, to już jakaś tradycja, że jak się zbliża weekend to straszą huraganowym wiatrem.

Jogging, Running, Treadmill, Walking