Dopiero w czwartek dowiedziałem się, że to będzie pracująca niedziela, kolega musiał wziąć wolne a ja byłem w rezerwie, więc nie miałem dużego wyboru, trochę żal tak pięknej niedzieli. Z drugiej strony mogłem w spokoju zrobić swój trening biegowy, który miałem zaplanowany na dziś.

Pod wieloma względami jestem zadowolony z dzisiejszego treningu, przede wszystkim podczas biegu czułem lekkość i radość biegania, średnie tętno wyszło około 150 ud/min o co w moim przypadku było bardzo ciężko. Jeszcze na początku roku za każdym razem gdy biegłem w porównywalnym tempie, nawet na krótszym dystansie, to średnie tętno było z reguły powyżej 170 ud/min, a dziś maksymalne tętno to 163 ud/min. Cieszę się również, że kolejna dycha wpadła w tym roku, dotychczas było niewiele tak długich biegów. Wszystko więc idzie w dobrym kierunku, plan treningowy na nadchodzący tydzień zapowiada się równie ciekawie gdyż poprzeczka idzie o stopień wyżej, będzie więcej powtórzeń, więcej wysiłku i potu.