[PL] Wreszcie na rowerze, tradycyjnie gdy ruszałem z domu nie miałem żadnego planu trasy w głowie, wszystko rodziło się w trakcie jazdy. Około pięć kilometrów od domu postanowiłem jechać do Binche jednego z dwóch belgijskich miast, które gościły w tym roku kolarzy Tour de France. Centrum miasta wciąż przystrojone w barwy wyścigu, główne ulice udekorowane chorągiewkami w barwach koszulek liderów wyścigu. Z Binche ruszyłem na południowy-zachód ścieżką rowerową, którą dopiero dziś odkryłem, po kilku kilometrach zjechałem w stronę znanej mi drogi. W drodze powrotnej chciałem uniknąć najtrudniejszych podjazdów na głównej drodze, ale jadąc bocznymi drogami musiałem zmierzyć się z ukształtowaniem terenu, ostatni podjazd zdecydowałem się przejechać, efektem tej próby był rekord na segmencie STRAVY, poprawiłem swój najlepszy wynik o blisko 20 sekund 💪

[EN] Finally on a bicycle, traditionally when I left home I had no route plan in my head, everything was born during the ride. About five kilometers from home I decided to ride to Binche, one of the two Belgian cities that hosted the Tour de France cyclists this year. The city centre is still decorated in the colours of the race, the main streets are decorated with flags in the colours of the T-shirts of the race leaders. From Binche I set off to the southwest on a bicycle path, which I discovered only today, and after a few kilometers I descended in the direction of a road I know well. On the way back I wanted to avoid the most difficult uphill stretches on the main road, but on the side roads I had to face the terrain as well, the last uphill stretch I decided to ride, the result of this attempt was a record on the STRAVA segment, I improved my best result by nearly 20 seconds 💪