[PL] Normalnie nie cierpię rano wstawać, ale jak jestem na urlopie u siebie w domu, to sytuacja się zmienia, często około 8 rano jestem już nad jeziorem Sajmino na treningu. Dziś było podobnie, głównie dlatego, że później miałem zaplanowane inne zajęcia, ale też dlatego, że rano jest chłodniej. Spokojny bieg w konwersacyjnym tempie, bez problemu przebiegłem dwa okrążenia wokół jeziora. Gdy byłem dwa dni temu na spacerze nad jeziorem to zauważyłem, że wszyscy biegacze biegają nie po betonowej ścieżce tylko obok niej po naturalnym podłożu, tak też ja zrobiłem. Na koniec wspiąłem się truchtem po schodach prowadzących na plażę (na filmie miałem problem z wypowiedzeniem tego słowa) :D

[EN] Normally I hate to get up in the morning, but when I am on vacation at my home town, the situation changes, often around 8 am I am already for training at Lake Sajmino. Today it was similar, mainly because I had other activities planned later, but also because it is cooler in the morning. An easy run at a conversation pace, without any problems I ran two laps around the lake. When I was there two days ago on a walk I noticed that all runners are running not on a concrete path but on a natural ground next to it, that's what I did as well. At the end I climbed the stairs leading to the beach.